Pierogi. Kto ich nie lubi? Ja uwielbiam! Niezależnie od tego, czy to tradycyjne polskie (czyt. ruskie;) czy może arabskie w drożdżowym cieście czy może azjatycka wersja - wonton.
I te ostatnie właśnie chcę Wam dziś zaprezentować. Moje nadziane były surowym mięsem z indyka - doprawionym na azjatycką nutę. Możecie użyć także kurczaka, wieprzowiny albo zrobić nadzienie wegetariańskie. Opcji jest mnóstwo, a wontony zawsze pyszne.
Podać je także można na wiele sposobów. Smażone, parowane, gotowane. Z sosem lub w zupie - jak u mnie. Są doskonałym dodatkiem do esencjonalnego, pachnącego imbirem i lekko palącego chilli rosołu orientalnego z ostatniego posta.
A co najlepsze? Są naprawdę proste do zrobienia! Nadzienie to kilka chwil na starcie imbiru, czosnku i wymieszanie wszystkiego. Ciasto zajmuje ciut więcej czasu, ale pracuje się nim bardzo łatwo. Jest elastyczne, miękkie i nieklejące. Jednym słowem - idealne :)
Składniki:
Źródło
Ciasto:
I te ostatnie właśnie chcę Wam dziś zaprezentować. Moje nadziane były surowym mięsem z indyka - doprawionym na azjatycką nutę. Możecie użyć także kurczaka, wieprzowiny albo zrobić nadzienie wegetariańskie. Opcji jest mnóstwo, a wontony zawsze pyszne.
Podać je także można na wiele sposobów. Smażone, parowane, gotowane. Z sosem lub w zupie - jak u mnie. Są doskonałym dodatkiem do esencjonalnego, pachnącego imbirem i lekko palącego chilli rosołu orientalnego z ostatniego posta.
A co najlepsze? Są naprawdę proste do zrobienia! Nadzienie to kilka chwil na starcie imbiru, czosnku i wymieszanie wszystkiego. Ciasto zajmuje ciut więcej czasu, ale pracuje się nim bardzo łatwo. Jest elastyczne, miękkie i nieklejące. Jednym słowem - idealne :)
Składniki:
Źródło
Ciasto:
- 2 szklanki mąki
- 1 jajko
- 3/4 łyżeczki soli
- ok. 1/2 szklanki wody
- skrobia kukurydzina/ziemniaczana (do podsypywania)
Nadzienie:
- 300g mięsa z indyka - zmielonego
- 1cm imbiru
- 1 łyżeczka oleju sezamowego
- 2 łyżki jasnego sosu sojowego
- 1 łyżeczka brązowego cukru
- 1 łyżeczka wina ryżowego, sherry lub octu ryżowego
- sól, pieprz
Sposób przyrządzenia:
Imbir obrać i zetrzeć na tarce. Do mięsa dodać pozostałe składniki, doprawić do smaku i dostawić do przegryzienia.
Mąkę wymieszać z solą. Dodać jajko i połowę wody. Mieszać, aż mąka zaabsorbuje wodę. Stopniowo dolewać resztę wody w miarę potrzeby - może się okazać, że nie potrzebujemy więcej wody. Zagnieść gładkie elastyczne ciasto - można zrobić to w maszynie. Szczelnie owinąć folią lub włożyć do foliowego woreczka i zostawić na 30-60 minut, aby gluten się rozluźnił, dzięki czemu ciasto zmięknie.
Po tym czasie ciasto rozwałkować na ok 2mm grubości na stolnicy posypanej cieniutka warstwą skrobi. Następnie wycinać kwadraty o boku ok. 8-9cm za pomocą noża.
Tak przygotowane "skórki" do wontonów można układać jeden na drugi posypując je skrobią. Jeśli użyjecie do ich rozdzielenia mąki - ciasto wchłonie mąkę i po jakim czasie wszystko się sklei w jedną masę. Skrobia rozdzieli płaty na znacznie dłuższy czas. Tak przygotowane skórki można tez mrozić lub przechowywać do 3 dni w lodówce (przełożone papierem do pieczenia).
Na każdy płat ciasta nakładać nadzienie, brzegi zwilżać wodą i dowolnie sklejać, np. w trójkąty, w uszka lub łącząc 4 rogi i sklejając boki.
Ulepione pierożki gotować ok 5-6 minut i podawać w gorącym bulionie.
Smacznego!
Niezwykle apetyczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńWooooontoooony :D Uwielbiam. Twoje wyglądają mega apetycznie :) Naprawdę się cieszę, że wróciłaś... po każdym przepisie coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, kto nie lubi pierożków. Chyba nie ma takiego egzemplarza. Muszę wreszcie zabrać się do pierogów i pierożków. Twoje pięknie się prezentują.
OdpowiedzUsuńChętnie bym takie zjadła :) Doprawione, słodko-kwaśne, ostre... mniam :)
OdpowiedzUsuńjak ja kocham kuchnie azjatycka...brakuje mi jej odkąd muszę uważać na to co jem ;(
OdpowiedzUsuńbardzo fajny przepis na pierożki
OdpowiedzUsuńzrobiłam w końcu wontony jedną ich cześć podałam w rosołku
drugą podgotowałam w wodzie a potem na patelni przysmażyłam
bodajże te lepiej mi smakowały ']
farsz miałam z udek kurczaka i był jak dla mnie zbyt zbity wiec do tych na patelnie dodałam jedną rozgniecioną widelcem marchewkę te ugotowaną w bulionie i to dodało im soczystości i odrobinę słodyczy
polecam rewelacja.... ciasto fajnie sie skleja i nie rozlatuje w gotowaniu
aaa i dałam odrobinę więcej wody by było elastyczne