Ostatnio mnie na blogu ciut mniej. Powodów jest kilka. Już zostałam wciągnięta w przedświąteczną bieganinę. Do tego praca, własne plany, zjazd na uczelni, a na koniec przyplątane przeziębienie sprawia, że ciężko znaleźć chwilę na bloga.
Jednak staram się, więc dziś pyszna propozycja kuchni fusion. Nieco zapomniany, ale przecież pyszny i bardzo zdrowy jarmuż wykorzystałam w tradycyjnym włoskim daniu - cannelloni. Bogactwo smaków zapewnimy tu nie tylko jarmużowi, ale także pysznym pomidorom na spodzie i serkowi ricotta w nadzieniu, a kremową konsystencję klasycznemu beszamelowi. Trochę przypraw - czosnek, cebula i nic więcej już nie potrzeba. Zachęcam do wypróbowania :)
Składniki:
- ok. 12-14 rurek cannelloni
- 1 pęk jarmużu
- opakowanie serka ricotta
- 2 ząbki czosnku
- 4 plastry szynki długodojrzewającej (u mnie prosciutto)
- 1 łyżka oliwy
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Na sos pomidorowy:
- puszka krojonych pomidorów
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- garść zielonych oliwek
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżka oliwy
- sól, pieprz
Na beszamel:
Jarmuż dokładnie umyć. Najłatwiej jest zalać go wodą, dobrze zamieszać i wzruszyć liście i zostawić na chwilę, żeby zanieczyszczenia opadły na dno. Potem można poprawić pod bieżącą wodą.
Z jarmużu poodkrajać grube łodygi, a liście pokroić w paski. Osuszyć w suszarce do sałaty lub na ręcznikach papierowych. Cebulę pokroić w kostkę, a czosnek drobno posiekać. Na patelni rozgrzać oliwę, dodać cebulę, gdy zmięknie dodać czosnek i jarmuż. Dusić na patelni, aż wyraźnie zmniejszy objętość i zwiędnie. Dodać ricottę, sól, pieprz i pokrojoną w paski szynkę. Wszystko dokładnie wymieszać i zdjąć z ognia. Gdy troszkę przestygnie przełożyć na deskę do krojenia lub do food procesora i trochę posiekać / rozdrobnić (nie na miazgę).
Na sos pomidorowy pokroić cebulę w drobną kostkę, czosnek drobno posiekać, oliwki pokroić w paski. W rondelku rozgrzać oliwę dodać cebulę, gdy zmięknie dodać też czosnek. Po 30 sekundach dodać pomidory, ocet i cukier. Gotować ok. 10 minut, aż sos zgęstnieje. Na koniec dodać oliwki, doprawić do smaku i wymieszać.
Na beszamel w rondlu rozpuścić masło, dodać mąkę i smażyć 2-3 minuty (mąka ma pozostać jasna). Dodać mleko i zagotować często mieszając. Gdy zgęstnieje doprawić do smaku.
Do żaroodpornego naczynia nałożyć na dno sos pomidorowy. Rurki cannelloni nadziewać jarmużem z ricottą i układać na sosie. Całość zalać beszamelem.
Zapiekać ok 30-40 minut w 200st. C.
Przed podaniem odczekać ok 20 minut, aby danie mogło się "ściąć" i nie rozwalało się podczas krojenia.
Smacznego!
o tak to bym zjadła :) smaczne i zdrowe
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Jaki miły prezent od Mikołaja, smaczny, zdrowy i piękny.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł:) nie jadłam cannelloni z takim nadzieniem:d
OdpowiedzUsuńUroczy prezent!
OdpowiedzUsuńA danie? Mój mąż szaleje za takimi obiadkami!
Z jarmużem jeszcze nie próbowałam, ale na zdjęciu Twoje cannelloni wygląda baardzo apetycznie!: )
OdpowiedzUsuńbaaardzo smakowicie wygląda :) zjadłabym z przyjemnością!
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://jusia-part1.blogspot.co.uk/2013/12/liebster-award.html
Jusia
mmm, wyglądają pięknie:)
OdpowiedzUsuńJako makaroniara canneloni uwielbiam. Co do czasu na blogowanie, to Cię doskonale rozumiem. Samej ciężko mi znaleźć choć chwilkę, myślę, że po świętach będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńkocham cannelloni ale jarmużu nigdy nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię szpinaku, ale same cannelloni mogę jeść na okrągło, z pomidorowym sosem, serowym... :) Pychota!
OdpowiedzUsuńChyba nawet gdzieś w szafie mi zalegają rurki, które aż proszą się o takie wypełnienie:)
OdpowiedzUsuńRobiłam dokładnie takie tylko ze szpinakiem, a jarmużu nigdy nie jadłam. Zachęciłaś mnie! :-)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię cannelloni ale musze przyznać, że jarmużu nigdy nie jadłam - nawet nie widziałam w sklepie - do jakiego smaku jest podobny?
OdpowiedzUsuńJa jarmuż widuję na rynkach i w dobrym warzywniaku, w którym jest sporo ekoproduktów, myślę, że Ty też w takich miejscach możesz go znaleźć.
UsuńA smakuje... Podobnie do szpinaku, ale jest wyrazistszy, nieco ostrzejszy w smaku i zdrowszy od niego. Nie robi się też aż tak miękki po obróbce termicznej (w przypadku farszu do cannelloni nie widać tej różnicy, ale po przygotowaniu go w kawałkach na patelni z dodatkiem warzyw i czosnku już tak).
Ja polecam spróbowanie - idealny zdrowy dodatek do różnych dań.
Właśnie, zasadziliśmy jarmuż na działce i zastanawiałam się, co z niego zrobić. Wtedy zrobiłam małe gołąbki i zupę. To nadzienie do cannelloni to świetny pomysł:-)
OdpowiedzUsuńAż mi ślinka pociekła na sam widok :))
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na jarmuż, pysznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńmmm... takie to bym z przyjemnością zjadła :)
OdpowiedzUsuńOch, och zjadłabym...
OdpowiedzUsuń